środa, 18 stycznia 2012

Koniec czy początek?

Uh, dzisiaj nie będzie ciekawej notki. Nawet nie mam na to ochoty. Jutro wyjeżdża do Grecji moja siostra wraz z trójką swoich zajebistych dzieci, za którymi będę bardzo tęsknić.Jezuuuu! Co pomyśle to płaczę.
Zobaczymy co ten wyjazd przyniesie dobrego dla nich, i dla mnie. Nie myślę nawet o czarnych scenariuszach.
Nie dopuszczam myśli, że może być źle.

 jeeeej. kto mnie będzie teraz ciągle bił? ;(



 I kto mi będzie polewał na melanżach? :(



 Ale w wakacje odbijemy sobie w Grecji!



i z kim te fazy? i z kim o kompa się kłócić? ;x



Jutro, to ja się normalnie zabije. Kocham Was pałki moje. <3
;-( ;-*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz